Właśnie w latach 1957-1960 wspominamy 300 rocznicę Traktatu zwanego Hadziackim. Ugoda ta, przygotowywana w r. 1657-8 a ratyfikowana przez sejm w Warszawie w 1659, mająca na celu uregulowanie stosunków polsko-ukraińskich, była najszerszą koncepcją, jaką znamy w historii, ułożenia wzajemnego stosunku tych dwóch narodów. Stwarzała ona państwo ukraińskie w ramach wspólnoty polsko-litewskiej: miało ono zapewnić żywiołowi ruskiemu – jak wówczas nazywał się on w przeciwieństwie do moskiewskiego – jego językowi i kulturze swobodny byt państwowy na rozległym terytorium. Koncepcja ta, gdyby się mogła była utrwalić, byłaby zmieniła losy Europy Wschodniej, zatrzymując ekspansję Rosji zarówno w stronę Morza Czarnego, jak Bałtyku; nie dochodząc do Dniepru, nigdy by Rosja nie dotarła do Wisły. Koncepcja Ugody Hadziackiej, poczęta wśród rzezi i nienawiści, była zwycięstwem poczucia braterstwa polsko-ukraińskiego pod względem rasowym i kulturalnym oraz związku z kulturą Zachodu (fragment tekstu Stanisława Kota, Jerzy Niemirycz. W 300-lecie Ugody Hadziackiej, Paryż 1960).
|